W tym poście opiszę jaka jest moja cera oraz jaki miałam rodzaj trądziku.
Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do rozszerzonych porów w stresie T oraz zaskórników.
Gdy miałam trądzik, pryszcze z reguły wyskakiwały mi na policzkach, na linii żuchwy i czole. Były to podskórne stany zapalne, które nie 'wychodziły' na zewnątrz i bardzo bolały. Czasami jeden pryszcz nie znikał nawet przez 2 tygodnie. W tym samym czasie na mojej twarzy występowały również tradycyjne pryszcze które miałam kilka dni.
Jak to określiła pewna pani kosmetyczka, problem z moją cerą był taki, że chociaż była w rzeczywistości tłusta to jednak na wierzchu była mocno przesuszona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz