Mój problem z trądzikiem zaczął się kiedy miałam 18 lat (czyli wtedy kiedy powinien się tak na prawdę skończyć). Ciężko mi stwierdzić dlaczego tak późno zaczęłam mieć kłopoty z cerą. Z tego co wiem jednak kilka moich koleżanek w tym samym czasie zaczęło mieć podobny problem (klątwa?).
Mój kłopot trwał (z większym lub mniejszym nasileniem) 3 lata. W tym czasie wypróbowałam wszystkie metody na jakie udało mi się trafić w czasie moich internetowych poszukiwań. Choć większość z nich okazała się bezużyteczna (lub nawet pogorszyła sytuację) to w końcu udało mi się trafić w dziesiątkę!
Na dzień dzisiejszy moja cera jest w bardzo przyzwoitym stanie. Niestety nie mam zdjęć z okresu kiedy miałam trądzik, żeby zaprezentować efekty jakie udało mi się uzyskać (raczej unikałam wtedy aparatu, zresztą o pokazaniu twarzy bez centymetrowej warstwy makijażu nie było mowy).
W kolejnych postach opowiem wam o moich zmaganiach z trądzikiem i o tym dokąd mnie one zaprowadziły. Opiszę najbardziej skuteczne metody oraz te, których stosować nie warto. Zapraszam do lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz