sobota, 16 czerwca 2012

Codzienna pielęgnacja - część 3 - żel.

Czy warto używać żeli do mycia twarzy?
Wiem, że od czasu gdy płyny micelarne stały się popularne w Polsce wiele dziewczyn zrezygnowało z mycia twarzy żelem, ponieważ twarda woda z kranu podrażnia i wysusza dodatkowo naszą skórę. Mojej koleżance, która od kilku lat boryka się z trądzikiem pani dermatolog powiedziała, żeby w ogóle nie myła twarzy żelem i wodą, tylko samym płynem micelarnym.
Ja jednak dalej myję twarz żelem, ponieważ nawet po zmyciu jej płynem micelarnym nie wydaje mi się wystarczająco czysta, poza tym jeśli mamy cerę problematyczną, skłonną do wyprysków sam płyn micelarny nie usunie grzybów i bakterii. Ja, pomimo tego że mam dość miękką wodę z kranu, do mycia twarzy stosuję wodę źródlaną. W wpisie o twardej wodzie i innych czynnikach pogarszających stan cery pisałam o tym rozwiązaniu w codziennej pielęgnacji twarzy.
 
Jakich żeli używać?
Jeśli mamy suchą cerę to odpowiedź jest prosta - delikatnych, takie nie trudno jest znaleźć, zwłaszcza wśród moich ulubionych marek aptecznych. Jednak wydaje mi się, że akurat żel jest takim produktem na który nie trzeba koniecznie wydawać dużo pieniędzy, np. jednym z moich ulubionych delikatnych żeli do twarzy jest ZIAJA oliwkowy żel do mycie twarzy.
Jeśli jednak mamy skórę mieszaną lub tłustą ze skłonnością do wyprysków, wybór odpowiedniego żelu nie jest prosty. Taki żel powinien z jednej strony być antybakteryjny, a z drugiej delikatny - każde przesuszenie może zakończyć się pogorszeniem stanu cery. Przede wszystkim musimy unikać żeli zawierających w swoim składzie alkohol (niestety bardzo wiele serii antybakteryjnych posiada go w swoim składzie). W zasadzie do tej pory nie trafiłam na taki delkiatny, a jednocześnie dobrze oczyszczający żel wśród marek dostepnych w zwykłych drogieriach, dopiero kidy sięgnęłam po żele z marek aptecznych znalazłam coś odpowiedniego dla siebie. Dwa żele tego typu, które absolutnie wam polecam to Effaclar firmy La Roche Posay oraz Cleanance Gel firmy Avene.


Oba te żele bardzo dobrze oczyszczają skórę, pozostawiając ją matową, a jednocześnie nie przesuszają jej. Ja zawsze nakładam na nie kremy nawilżające, być może w duecie z kremami antybakteryjnymi mogłoby wysuszyć cerę, jednak tak jak już kiedyś wspominałam, w większości przypadków nie ma sensu używanie zbyt wielu produktów antybakteryjnych na raz. Żele te są o wiele droższe niż żele drogeryjne, kosztują około 30zł za 200ml, jednak ostatnio udało mi się kupić Effaclar za 8zł 125ml na allegro. 

W zależności od potrzeb mojej skóry używam na przemian żeli antybakteryjnych z delikatnymi. Jeśli moja skóra jest podrażniona lub przesuszona używam żelu delikatnego, jeśli normalna lub gdy wyskoczą mi jakieś niedoskonałości to antybakteryjnego. Ten system bardzo dobrze się sprawdza, jeżeli nasza skóra jest mieszana, nie znajdziemy dla niej jednego produktu który zawsze będzie się sprawdzał.

3 komentarze: