sobota, 16 czerwca 2012

krem BB MISSHA M Perfect Cover - recenzja

Hej dziewczyny, dzisiaj z wielką radością chciałabym podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami na temat kremu BB MISSHA M Perfect Cover. O kremach BB pisałam niedawno. MISSHA nie jest pierwszym kremem tego typu który testuję, wcześniej miałam okazję wypróbować krem firmy SKIN79 HOT PINK, który jednak nie do końca spełnił moje oczekiwania. Na szczęście MISSHA okazała się o wiele lepszym wyborem.



plusy:
+ krem ma bardzo wysoki filtr UVB 42 oraz PA+++ (najwyższa dostępna na rynku ochrona przed promieniami UVA, które przeciwdziałają starzeniu się skóry)
+ bardzo ładnie wyrównuje koloryt skóry, twarzy wygląda po prostu ładnie i zdrowo
+ daje bardzo naturalne wykończenie - kolor faktycznie dopasowuje się do koloru skóry, nie jest też szary jak SKIN79
+ rozświetla chociaż nie ma absolutnie żadnych drobinek
+ zawiera składniki pielęgnujące takie jak olej z orzechów makadamia czy ekstrat z kawioru, dzięki czemu ładnie nawilża skórę

Minusem jest na pewno dostępność kremu. Jest to kosmetyk azjatycki, który możemy zamówić jedynie przez internetu korzystając z allegro, lub ebaya. Jest kilku zaufanych sprzedawców, którzy spowadzają te kosmetyki do Polski takich jak np AsianSotre. Kolejnym minusem może być cena, ja za pojemność 20ml zapłaciłam około 30zł, jednak biorąc pod uwagę działanie moim zdaniem na prawdę warto!

W zasadzie nie widzę żadnych innych minusów tego produktu, przy czym trzeba pamiętać że jest to krem BB, a nie podkład, więc efekt jest nieco inny, jeśli mamy dużo do zakrycia może okazać się dla nas niewystarczający. Chociaż w moim przypadku krem ten kryje lepiej niż wiele podkładów które wcześniej stosowałam (daje podobny efekt krycia co podkład Bourjois healthy mix). Pod kilkoma względami przewyższa nawet mój dotychczasowy ideał Ravlon Colorstay (wysokie filtry, rozświetlenie).
Krem występuje w kilku odcieniach, ja zamówiłam 21 i do mojej jasnej cery świetnie się sprawdza (a moja cera jest na tyle jasna że większość podkładów w ogóle nie ma tak jasnego koloru w swojej palecie), a czytałam też na innych blogach że krem ten dopasowuje się również do ciemniejszej skóry. Ja kupiłam wersję 20ml jednak występuje też w wersji 50ml oraz próbkach 2ml.


Kolejną dużą zaletą jest fakt, że używając tego kremu możemy wyeliminować inne produkty z filtrami, które w Polsce nie dość że są drogie to w dodatku wiele osób na nie narzeka, ja np. nie znalazłam jeszcze kremu z wysokim filtrem do twarzy który by mi odpowiadał w 100%.

Jestem tym kremem absolutnie zachwycona. Prawdopodobnie na wieczorne wyjścia dalej będę używać Revlonu (wieczorem nie muszę martwić się o promienie UV) ale na co dzień mam mój nowy ideał!

19.09.2012r.
Po kilku miesiącach stosowania muszę niestety napisać o kilku wadach tego kremu. Po pierwsze w moim przypadku nie nadaje się na okolice oczu, jak wspominałam juz nie raz mam problemy z zmarszczkami mimicznymi w tej okolicy i niestety większość podkładów się w nich osadza co dodatkowo je podkreśla i niestety Missha nie jest tu wyjątkiem. Jednak od kiedy odkryłam, że mój druki krem BB SKIN79 hot pink idealnie nadaje się pod oczy zaczęłam go stosować w parze z Missha. Po drugie niestety krem zupełnie nie sprawdził się na letnie upały. W temperaturze powyżej 25 stopni po prostu topi się na twarzy (choć może to dlatego, że w takiej temperaturze każdy podkład topi się na mojej twarzy...?) w związku z czym musiałam odłożyć go na czas wakacji i wróciłam do niego dopiero we wrześniu.

14 komentarzy:

  1. Ale mnie zachęciłaś! Ja muszę używać filtrów, bo moje piegi łączą się w brzydkie przebarwienia i niestety mam alergię. Słońce powoduje swędzenie. Jest dla mnie nadzieją!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też czuję się zachęcona do zakupu :))

    OdpowiedzUsuń
  3. też jestem blada (z piegami już), skóra normalna ze skłonnością do wyprysków na brodzie, czy nie będzie zbyt ciężki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krem jest taki średni jeśli chodzi o "ciężkość", dla cery tłustej na pewno byłby zbyt ciężki, ja mam skórę mieszaną ale raczej w kierunku suchej i u mnie sprawdza się bardzo dobrze:) najlepiej na początek zamówić sobie próbkę, jest tego dużo na allegro.

      Usuń
    2. Kupiłam, używam drugi dzień, jak na razie ok:)

      Usuń
    3. tutaj piszesz "ja mam skórę mieszaną ale raczej w kierunku suchej", po czym weszlam poczytac na co innego a tam "Moja tłusta cera ze skłonnością do trądziku". Ja sie nie czepiam ale brak zdecydowania jest denerwujacy ociupinke...

      Usuń
    4. nastepnym razem zanim zaczniesz sie ociupinke denerwowac polecam doczytac dokładnie - moja cera ostatnimi czasy sie zminła z tłustej/ mieszanej na mieszana w kierunku suchej. Pozdrawiam

      Usuń
  4. cieszy mnie,że jest odcień do superjasnej cery :) muszę chyba wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja używam koloru 21, ale jest nawet jeden jaśniejszy:)

      Usuń
    2. ok zapamiętam sobie, dziękuję

      Usuń
  5. żałuję,że nie mam teraz pieniędzy bo z miłą chęcia kupiłabym go :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kurczę wszyscy tak ładnie piszą o BB, ale ja się chyba boję bo w składzie ma dimethicone i glycerin - może nie na pierwszym miejscu, ale zawsze jest i mnie zapcha :( a cerę mam tłustą z rozszerzonymi porami więc trochę się boję... może zacznę od próbki, ale prawda jest taka, że to czy zapycha czy nie może wyjść dopiero po dłuższym stosowaniu. Znasz może jakiś podkład odpowiedni dla tłustej cery? Nie ukrywam, że revlon colorstay, o którym piszesz jest b. fajny, ale zbyt ciężki i widoczny na twarzy, by używać go tak na co dzień, szczególnie teraz latem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z podkładów, które ja znam i lubię mogę polecić jeszcze bourjois healthy mix, od Revlonu różni się tym że szybciej zaczyna się świecić i krócej się utrzymuje, ale daje za to bardzo naturalne wykończenie, niestety kiedy moja cera była bardziej tłusta jedynie z Revlonu byłam całkiem zadowlona; w zasadzie kiedy miałam większe problemy z cerą i kiedy bardziej się przetłuszczała używałam bardzo wielu podkładów matujących i miały one jedną wspólną wadę - nie wyglądały zbyt naturalnie. Polecam Ci przejść się do Douglasa - robią tam darmowe próbki w małych słoiczkach, które można wypróbować w domu:)

      Usuń
  7. ja kupiłam ten krem na allegro, po przeczytaniu kilku innych wychwalających misshe reckach, m.in. pisana przez gangnamfreaks ale muszę powiedzieć ze się rozczarowałam, mam skóre suchą a Missha dodatkowo ją wysusza, do tego stopnia,że po tygodniu używania zaczeła złazić mi skóra z nosa. nie mam takich problemów po Hot pink, Myślę ze Missha jest jednak dla dziewczyn z tłustą cerą bo u mnie się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń