niedziela, 27 maja 2012

Kosmetyki z filtrami z Azji?

O tym jak istotna jest ochrona przeciw promieniom UV pisałam już wcześniej: Opalać się czy się nie opalać - kolka słów o ochronie UV. Jednak problem pojawia się gdy stajemy przed zadaniem zakupienia odpowiedniego kremu z filtrem na lato. Krem taki powinien mieć około 50spf oraz koniecznie wysoki filtr UVA (około 30), a znalezienie takiego kremu w Polsce w zwykłej drogerii graniczy cudem (w zasadzie chyba nie ma ich tam w ogóle).

Niestety świadomość Polek dotycząca tego jak bardzo promieniowanie UVA wpływa na starzenie jest wciąż bardzo mała, a moda na ciemną opaleniznę trwa w najlepsze. Dlatego w kremach dostępnych na naszym rynku filtry występują w znikomych ilościach i zazwyczaj na opakowaniu znajduje się tylko informacja o zawartości SPF (czyli ochronie przeciw UVB, które akurat na starzenie ma mały wpływ).

Kremy z wysokim i stabilnym UVA (około 30) oraz SPF50+ możemy znaleźć jedynie pośród marek aptecznych takich jak BIOREDMA, IWOSTIN, La Roche Posay, Pharmaceris czy Avene, jednak pomimo tego że wypróbowałam już wiele z nich, każdy ma jakąś typową dla filtru wadę. Jedne bielą, inne pozostawiają tłustą klejącą warstwę, podrażniają oczy i źle wygląda na nich makijaż.

Więc skąd brać dobre kremy z filtrem, które oprócz tego że będą nas chronić sprawią również, że nasza cera będzie ładnie wyglądać?

Odpowiedź jest prosta: z Azji!

Jakiś czas temu oglądałam program podróżniczy o Indiach. Okazuje się, że dla tamtejszych kobiet ideałem jest jasna cera (wiadomo - zawsze chcemy tego, czego nie mamy - Europejki się opalają a Hinduski wybielają). Dlatego podstawowym składnikiem tamtejszych kremów są filtry. Gdy zaczęłam szukać w internecie wiadomości na ten temat okazało się że trend ten panuje w całej Azji. Niestety kosmetyki azjatyckie w zasadzie na Polskim rynku nie istnieją. Można jednak dostać je na allegro.

Ja zamówiłam sobie włąsnie próbki kilku produktów:

1. Sunblock Tony Moly 50SPF PA+++





2. Krem BB Skin79 Hot Pink 25SPF PA++

2. Krem BB MISSHA M Perfect Cover  42SPF PA+++

Oznaczenie PA to właśnie wartość filtrów UVA
+ (słaba ochrona)
++ (średnia ochrona)
+++ (wysoka ochrona)

Jak tylko je przetestuje dam znać jakie są moje ważenia;)

3 komentarze:

  1. czekam na recenzje bo sama się czaję na bb kremy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa tych kremów ponieważ sama się na nie czaje i czekam na szczera opinie oraz czy są adekwatne do tej ceny, pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń