poniedziałek, 18 czerwca 2012

Codzienna pielęgnacja - część 4 - tonik.

Tonik przez wiele osób jest pomijanym elementem w codziennej pielęgnacji. Z pozoru niepotrzebny zabieg przecierania twarzy tonikiem można pożytecznie wykorzystać na wiele różnych sposobów!

Toniki z kwasami - bardzo łagodnie złuszczają naskórek, pomagają pozbyć się zaskórników, przebarwień, śladów po wypryskach. Sprawiają, że skóra wygląda zdrowo i ładnie. Ja tego typu toniku używam w okresie jesień-zima-wiosna - latem odkładam wszelkie specyfiki z kwasami, ponieważ używanie kwasu, nawet w tak łagodnej formie może przy ekspozycji na słońce spowodować przebarwienia, a ja pomimo tego, że nie jestem fanką mocnej opalenizny i na co dzień używam filtrów to jednak latem lubię spędzać aktywnie czas na świeżym powietrzu i nie mam zamiaru ukrywać się pod parasolem ;) Ale dla osób, które np. większość dnia spędzają w pracy w pomieszczeniach taki tonik dobrze sprawdzi się nawet latem! Moim ulubionym jest 5% tonik z kwasu migdałowego (szczególnie polecam dla osób ze skłonnością do trądziku), używam go mniej więcej co 2, 3 dni pod krem. Uważam że tonik z kwasem jest o wiele lepszy niż lepiej dostępne kremy z kwasami, ponieważ można nałożyć na niego krem nawilżający, który jest bardzo ważnym elementem codziennej pielęgnacji. Pamiętajcie, że takiego toniku należy używać na noc!

Toniki z antyoksydantami - czyli np toniki z witaminami (zwłaszcza witaminy A, C i E są znane ze swoich właściwości antyoksydacyjnych), algami, wyciągami roślinnymi, np. z soi, zielonej herbaty, pestek winogron,  owoców cytrusowych, rozmarynu, miłorząbu japońskiego i innych. Toniki takie dodatkowo pomagają zwalczać wolne rodniki, dzięki czemu opóźniają procesy starzenia.

Toniki łagodzące - większość toników ma takie właściwości, pomagają w gojeniu podrażnień, śladów po wypryskach.

Toniki antybakteryjne - tego typu toniki najmniej polecam, pisałam już na ten temat w wpisie dotyczącym alkoholu w kosmetykach anty trądzikowych. Jak wspominałam już nie raz nie warto używać zbyt wielu kosmetyków antybakteryjnych naraz, bo może to doprowadzić do przesuszenia skóry. Moim zdaniem o wiele lepszym wyborem jest użycie antybakteryjnego płynu micelarnego do demakijażu lub żelu do mycia twarzy. Jednak w moim zestawie co pielęgnacji mam również taki tonik, używam go do odkażania pojedynczych wyprysków - w tej roli sprawdza się całkiem nieźle;)

10 komentarzy:

  1. Ja używam toniki matującego i energetyzującego i je sobie chwalę. Są tanie, a dobre, skutecznie działają wg obietnic producenta. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używam hydrolatu zamiast toników i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam się szczerze, że bardziej lubię się z pilingami czy żelami do twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Też chętnie używam toniku z kwasami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Używam teraz toniku Rival de Loop, jest bardzo delikatny i przyjemnie orzeźwia;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajny opis- zwieźle i na temat!

    ja się przerzuciłam już jakis czas temu z tonik na hydrolat.

    Obserwuje i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od jakiegoś czasu używam hydrolatu z pszenicy samopszy na zmianę z hydrolatem oczarowym. Jestem bardzo zadowolona z hydrolatu oczarowego. Powiem nawet więcej - nie wyobrażam sobie już bez niego codziennej mojej pielęgnacji. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. alhohol w tonikach to dla mnie zło. Strasznie mnie wysusza, a potem nieziemsko się świecę. Ostatnio używam hydrolatów albo nagietkowego toniku z celii i są świetne!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja codziennie używam toników lub hydrolatów :) na moim blogu również umieściłam post o takiej tematyce :)

    http://tradzikowi-stop.blog.pl/2014/01/14/toniki-i-hydrolaty-oraz-ich-znaczenie-w-walce-z-tradzikiem/

    OdpowiedzUsuń